Jest to niewielkie pomieszczenie, w którym zgromadzono rozmaite cenniejsze przedmioty warte troski, bowiem dom w okresie wzmożonych prac tkackich pełnił funkcję zarówno mieszkalną, jak i warsztatową. Stąd też na łóżku wyeksponowano paradną pościel, na komodzie widzimy rodzaj domowego ołtarzyka, a z sufitu zwisa wielkanocny pająk. Był to popularny rodzaj ozdoby, wykonywany z rozmaitych dostępnych materiałów (najczęściej ze słomy, nici, później z bibuły), którym niegdyś przypisywano właściwości apotropeiczne, tzn. miały chronić dom przed nieszczęściami.
Na kredensie po prawej stronie stoi zaś heligonka – instrument bardzo popularny od poł. XIX w. Źródłem dźwięku są w nim stalowe języczki pobudzane do drgań za pomocą powietrza, które umieszczano w dwóch drewnianych skrzynkach z guzikami (nie klawiszami). Skrzynki spajał skórzany miech służący do tłoczenia lub zasysania powietrza. Był to instrument rozpowszechniony w monarchii austro-węgierskiej – stąd też pojawił się w ludowej muzyce Orawy. Doskonale nadawał się na domowe potańcówki, mniejsze wesela i rodzinne posiady, z czasem jednak wyszły z użycia, lecz obecnie, po wielu latach, zaczęły ponownie budzić zainteresowanie wśród muzyków ludowych.