Turma pod wieżą ratuszową Biecz

Turma - średniowieczne więzienie w wieży ratuszowej składa się z dwóch pomieszczeń wraz z lochem. Pomieszczenie nad lochem było jednocześnie salą tortur. Urząd katowski (kat był równocześnie urzędnikiem miejskim) związany był bezpośrednio z systemem sądowym prawa magdeburskiego i podlegał wójtowi. Żeby zostać katem wykwalifikowanym, trzeba było przejść niższe stopnie praktyki tego rzemiosła. Oficjalny tytuł kata brzmiał „mistrz świętej sprawiedliwości”. Stopniem niższym byli oprawcy, zwani także drabami, rakarzami, ceklarzami, hyclami – byli oni katowskimi pomocnikami. Stąd zapewne wzięła się legenda o bieckiej szkole katów. Wzmianki o niej można znaleźć w Historii Polski z r. 1740, gdzie napisano: „W tym mieście przedtem wyzwalali się kaci.” Biecz od XIV w. posiadał prawo miecza, czyli prawo skazywania i wykonywania wyroków śmierci. W lochach przetrzymywano skazańców do czasu wykonania wyroku. Ścięć dokonywano na bieckim rynku koło ratusza. Miejscem straceń była również szubienica poza murami miejskimi, tam jednak tracono złoczyńców pochodzących z nizin społecznych. Do dziś zachowały się pochodzące z XVII w. napisy wyryte przez więźniów na ścianach podziemi ratuszowych: nazwiska, daty, inicjały, kalendarze.

Multimedia


 
Pobierz bezpłatną aplikację VisitMałopolska
 
Android
Apple iOS
Windows Phone
<
>
   

Powiązane treści