Obwoźny handel płótnem przez ponad 200 lat był nieodzownym elementem w krajobrazie kulturowym Orawy. Płócienników można by było podzielić na kilka kategorii, jednak najpopularniejsi byli płóciennicy gazdowie, którzy rok rocznie wyruszali w długą drogę z wyładowanym towarami wozem zaprzęgniętym w dwa konie. Czasem byli oni samodzielnymi kupcami, czasem byli zatrudnieni przez większych przedsiębiorców, którzy dostarczali im towaru na kredyt i rozliczali się z nimi po powrocie. Wyruszali w zależności od możliwości z jednym, maksymalnie trzema porządnymi wozami, zaprzęgniętymi w dwa konie, malowanymi zwykle na niebiesko. Towar przewożono zwykle w skrzyniach, zabierano przenośny stragan, zapas pokarmu dla zwierząt. Wozy z płótnem ruszały w trasę bardzo wcześnie, niektóre już końcem lutego/początkiem marca i wracały zazwyczaj w pierwszych dniach grudnia, pełne żywności i wina nabytych po drodze. Jeździli przeważnie nocą. W trasie płóciennicy grupowali się według miejscowości i trzymali się określonej marszruty, mieli bowiem swoje stałe miejsca na targach, dzielili też między sobą rynek (zasady ustalono już w poł. XVIII w.). Kupcy najemni z czasem mogli stać się kupcami samodzielnymi, ci cieszyli się wysokim statusem społecznym, byli uważani za sprytnych, wyśmienitych organizatorów i światłych podróżników, ale do kręgu starej arystokracji płócienników właściwie nie mieli szans się dostać. Ci ostatni tworzyli zwarte grupy według rodów i gmin. Zazwyczaj nawet żenili się tylko w swoich kręgach, gromadzili znaczny kapitał i prowadzili odpowiedni żywot. Mieli po kilkanaście wozów, które były prowadzone przez najętych kupców, posiadali w różnych miejscach swoich przedstawicieli i składy, stanowili wpływową warstwę społeczeństwa orawskiego, która była świadoma swej siły i potrafiła bronić swoich interesów.
Płóciennictwo Muzeum - Orawski Park Etnograficzny
Beacon
