Twórczość Nikifora to charakterystyczne cykle tematyczne, jednak każdy obraz jest dziełem odrębnym. Nikifor nigdy nie namalował dwóch jednakowych obrazów. Obrazy należące do tego samego cyklu mogły powstać w odstępie nawet dwudziestu i więcej lat, dlatego ich dokładne datowanie jest niemożliwe. W sposób ścisły ustalić można jedynie daty powstania obrazów z ostatnich lat życia. Ekspozycja prezentuje wszystkie techniki plastyczne, którymi posługiwał się Nikifor oraz zapoznaje z najważniejszymi cyklami tematycznymi jego twórczości. Zdecydowana większość obrazów Nikifora to akwarele i w tej technice wykonane zostały w okresie międzywojennym prace, które uznawane są za najlepsze w jego dorobku. W późniejszych latach Nikifor stosował także gwasze i kredki. Do najstarszych znakomitych obrazów, prawdopodobnie z lat I wojny światowej, zaliczane są sceny wojskowe. Przedstawiają żołnierzy armii austro-węgierskiej i rosyjskiej przy składaniu meldunków i raportów, wydawanie rozkazów, zmiany wart. Za szczególnie cenne pod względem artystycznym uznawane są obrazy z lat 20. i 30. XX w., wśród których wyróżniają się architektury fantastyczne i sceny we wnętrzach świątyń. Za szczytowe osiągnięcie w twórczości Nikifora należy uznać obrazy, które umownie nazywa się pejzażami beskidzkimi ze stacyjkami. Żaden inny malarz tak pięknie i z taką pasją nie uwiecznił Beskidów. Znakomity znawca malarstwa, docent Jerzy Zanoziński napisał w katalogu do wystawy Nikifora w „Zachęcie”: „Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że Nikifor jest wielkim i nowatorskim odkrywcą piękna krajobrazu krynickiego, czy w ogóle karpackiego z jego łagodnymi górami pokrytymi lasem i szachownicami pól, z jego drewnianymi i murowanymi cerkiewkami i kościołami, z jego domami i willami, w których elementy ludowości żyją w zgodnej symbiozie z elementami wiedeńsko-krakowskiej secesji”. Inne znakomite cykle obrazów z okresu międzywojennego to urzędy i fabryki dolarów. W tych kompozycjach Nikifor dawał wyraz swemu zamiłowaniu do malowania architektury. Chętnie przy tym poprawiał rzeczywistość, dodawał budowlom elementy, których jego zdaniem brakowało. Do tej grupy „konstrukcyjnych” kompozycji zaliczamy też rozmaite „KASA-BANKI”, urzędy pocztowe, posterunki. Bardzo interesującym tematem są też kuchnie. Ten wielokrotnie powtarzający się motyw na obrazach malowanych w okresie międzywojennym ma z pewnością źródło w czasach dzieciństwa artysty, gdy bezdomnej matce Nikifora i jej dziecku, kuchnie w których pracowała dawały bezpieczne schronienie. Tematem szczególnym, który przewija się przez wszystkie okresy twórczości jest autoportret. Nikifor bardzo chętnie malował sam siebie. Przedstawiał się takim, jakim chciał być. Na swoich obrazach wciela się chętnie w różne ważne postacie. Pojawia się jako artysta-malarz przy pracy, często pod kolorowym parasolem, elegancki i pełen godności mężczyzna w czarnym garniturze, groźny urzędnik w mundurze z epoletami, a nawet jako biskup w szatach liturgicznych. W latach 50. i 60. XX w. Nikifor portretował też sporadycznie znajomych i kuracjuszy. Bardzo interesującymi pracami z tych lat są niewielkie formatem obrazki przedstawiające świętych, biskupów, chorągwie kościelne i cerkiewne. W latach 40. XX w. i później powstało dużo krynickich willi i pensjonatów. Zamiłowanie do architektury i do tematyki sakralnej sprawiło, że Nikifor bardzo chętnie malował i rysował świątynie różnych wyznań, kościoły, cerkwie i synagogi. Nikifor chociaż był analfabetą podpisywał jednak swoje obrazy przerysowując litery. Litery rysował jednym ciągiem wzdłuż dolnego brzegu obrazka. Napisy te nie układają się w logiczne zdania. Zazwyczaj jednak chociaż część takiego „podpisu” rzeczywiście odnosi się do treści obrazka. Podpisując siebie jako autora obrazów najczęściej używał słów: „NIKIFOR MALARZ – NIKIFOR ARTYSTA”. Zdarzało się też, że niektóre budynki Nikifor oznaczał specjalnymi symbolami, informującymi o ich przeznaczeniu, np. na dachu sali balowej widzimy tańczącą parę a synagogi zwieńczone są płonącą świecą. Względy konserwatorskie nie pozwalają na dłuższe eksponowanie tych samych obrazów. Światło słoneczne i elektryczne działa niszcząco na akwarele pomimo użycia specjalnych szyb chroniących przed działaniem promieni ultrafioletowych. Wśród eksponatów zebranych w gablocie zwraca uwagę oryginalny scenopis filmu dokumentalnego o Nikiforze pt. „Taki świat” w reż. Tadeusza Stefanka (1968r.), zakupiony i podarowany muzeum przez dr Irenę Eris, a także pamiątkowy medal przyznany Nikiforowi na międzynarodowej wystawie sztuki ludzi głuchoniemych w Rzymie w 1957 r. Także tutaj znajdują się wydruki wierszy poświęconych Nikiforowi napisanych m.in. przez Zbigniewa Herberta, Jerzego Harasymowicza czy Tadeusza Kubiaka.
Autor tekstu: Zbigniew Wolanin, etnograf, kurator Muzeum Nikifora w Krynicy- Zdroju