Wędrówkę rozpoczynamy w Niepołomicach przy Parku Miejskim imienia Andrzeja Wimmera. Naprzeciwko parku znajduje się renesansowy Zamek Królewski, którego warto zwiedzić. Podążamy za zielonymi znakami szlaku. Prowadzi nas on obok zamku i przez rynek, a następnie obok gotyckiego Kościoła pod wezwaniem Dziesięciu Tysięcy Męczenników. Jest on najstarszym budynkiem w Niepołomicach. Tuż za ostatnimi domami wchodzimy w las i zaraz potem docieramy do poprzecznej drogi leśnej, w którą skręcamy w lewo. Dochodzimy do Drogi Królewskiej, czyli trasy, którą niegdyś polscy monarchowie udawali się na polowania w głąb puszczy. W Sitowcu mijamy niewielki dąb, posadzony w miejscu potężnego Dębu Stefana Batorego. Nazywa się tak od legendarnego wydarzenia, kiedy to król Stefan Batory zranił tura na polowaniu, a ten niespodziewanie zaatakował go. Córka leśniczego, Justyna, oddała celny strzał z kuszy i ocaliła życie władcy. Król odpoczywał po tym wydarzeniu właśnie pod tym dębem. Niestety w 2003 roku dąb przewrócił się w wyniku chorób oraz uszkodzeń zadanych przez pioruny. Mijamy cmentarz żołnierski z czasów I wojny światowej oraz Dąb Augusta i docieramy do leśniczówki Przyborów. Tu opuszczamy Drogę Królewską, skręcając w prawo. Zdobywamy wzniesienie Kobylej Głowy (212 m n.p.m.) i odbijając w kolejne drogi między leśnymi oddziałami, dochodzimy do stacji kolejowej w Stanisławicach.