Jak przyznaje sam baca gazdujący w Witowie Władysław Zapotoczny pasterstwo to tradycja rodzinna. Już mając 15 lat praktykował u bacy. Jego bacówka na Białym Potoku została postawiona w 1991 roku. Od tego czasu posiada własne stado owiec, a od 21 lat prowadzi gospodarstwo rolne, specjalizujące się w hodowli tych zwierząt, które systematycznie poszerza. Ma blisko 160 własnych owiec tradycyjnej rasy górskiej, ale na Białym Potoku pasie około 400 sztuk. Zanim tutaj przyszedł, wypasał w Jaworkach, Zawoi i w okolicach Skawiny. Po zakończeniu sezonu pasterskiego Władysław Zapotoczny ma więcej czasu na prowadzenie sporego gospodarstwa rolnego. Fiakruje też w Dolinie Kościeliskiej. W 2015 roku został odznaczony Odznaką Honorową „Zasłużony dla Rolnictwa.” Jak widać, pasterstwo, mimo że tak absorbujące czas nie ogranicza realizacji jego pasji. Praca na gospodarce czy fiakrowanie to kolejne fachy, których ten uparty góral się nie boi. Kiedy odpoczywa? Na to pytanie chyba nie znajdziemy satysfakcjonującej odpowiedzi, ale dla wielu praca to to również pasja i całe jego życie.