Koniecznie trzeba je obwarzyć. Wszak to jedyny wypiek na świecie, który przed wsadzeniem do pieca należy sparzyć wrzątkiem. Tylko tak osiągnie doskonały smak, który dał mu należne miejsce w kulinarnej historii Krakowa. Piekarze, którzy na mocy przywileju, mogli go sprzedawać, należeli do elity miasta. Nic dziwnego, wszak był on ulubioną przekąską królowej Jadwigi i ratunkiem rycerzy, którzy posilali się nim przed bitwą pod Grunwaldem (legendy mówią, że król Władysław Jagiełło nakazał, by w miejsce batalii z Krzyżakami wyruszyło 16 wozów z preclami). Zdaje się być banalny, bo prócz mąki,  osolonej wody i drożdży, potrzebuje tylko miłości. No może jeszcze odpowiedniego skręcenia w pukle i posypania sezamem, czarnuszką, bądź solą. Ale nie dajcie się zmylić. O tajemnicach piekarskich i sposobach wypiekania obwarzanka dowiecie się w  Żywym  Muzeum Obwarzanka. Wizyta w tym miejscu  to godzinne warsztaty (także w j.angielskim), z częścią edukacyjną oraz praktyczną, po której każdy uczestnik bez wyjątków wyjdzie z własnoręcznie zrobionym obwarzankiem. Warto wcześniej sprawdzić kalendarz pokazów i zarezerwować dla siebie miejsce. Zabierz rodzinę i wpadaj.