Bacówka Krzysztofa Bachledy Curusia Skawica
Nazwisko Bachleda Curuś na Podhalu zobowiązuje i należy do jednego z najbardziej znanych rodów góralskich. Krzysztof Bachleda Curuś urodził się w Poroninie pod Zakopanem, ale obecnie gazduje daleko od Skalnego Podhala. Ale jego oscypki i inne owcze sery smakują tak samo znakomicie jak w samym centrum Tatr. Być może to zasługa rodzinnych tajemnic, jeśli chodzi o wytwarzanie góralskich serów. Sam baca nie chce zdradzać receptury swojego oscypka. – To jest moja pilnie strzeżona tajemnica – oświadcza. Pracą na bacówce parał się jego dziadek, ale zmarł, gdy Krzysztof Bachleda Curuś miał zaledwie kilka lat. Tego, jak pucy się oscypka, uczył się od sąsiada w Poroninie. – Później do wszystkiego dochodziłem już sam. Jestem samoukiem, bo nie pracowałem na żadnej bacówce. Nie byłem ani honielnikiem, ani juhasem – twierdzi baca. Być może stąd właśnie według koneserów owczych specjałów oscypki z tej bacówki są wyjątkowe smakowo, a ich smak łatwo rozpoznać? A może to zasługa lokalnego mikroklimatu? Tego tak naprawdę nie wiadomo – ważne że wszystkie produkty są wyjątkowo smaczne i zdrowe.
W 2014 roku baca Krzysztof Bachleda Curuś otrzymał 1 miejsce w Konkursie na Najlepszego Oscypka.