Wycieczka rowerowa na Turbacz (Pętla Koninek)
POBIERZ TRASĘ ROWEROWĄ W FORMIE GPX
długość trasy | 45 km | asfalt | 1 km | poza ruchem | 45 km |
suma podjazdów | 1230 m | szuter | 0 km | boczne drogi | 0 km |
suma zjazdów | 1230 m | teren | 44 km | główne drogi | 0 km |
To propozycja prawdopodobnie najłatwiejszej i do tego najdłuższej pętli rowerowej, jaką można zrobić przez Gorce, z obowiązkowym ciastem i kawą w schronisku PTTK na Turbaczu. Szlak jest do zrobienia w siodle dla każdego średnio zaawansowanego, a w przypadku użycia wyciągu lub roweru ze wspomaganiem jest dostępny nawet dla początkujących. Na całej trasie nie ma specjalnie trudnych sekcji, bo większość poprowadzona jest po szerokich drogach leśnych i ścieżkach po gorczańskich halach.
Na Turbacz można podjechać na inne sposoby również od strony Nowego Targu, ale rekomendujemy start z Koninek z kilku powodów. Jest tu lepszy dojazd samochodem z Krakowa (około 1 godziny drogi „zakopianką”), a dodatkowo można skorzystać z całorocznego wyciągu krzesełkowego, pod którym poprowadzone są też trasy zjazdowe lokalnego bikeparku (Koninki Gravity Park). Dodatkowo można stąd łatwo wytyczyć taką właśnie długą, terenową pętlę po Gorcach, nie zjeżdżając z powrotem tą samą drogą. Nie jest to takie proste w przypadku startu z innego miejsca, bo pamiętajcie, że nie wszystkie szlaki piesze w Gorczańskim Parku Narodowym (GPN) są dostępne dla rowerzystów (polecamy mapę na: malopolska.szlaki.pttk.pl).
Uwaga!
Uwaga! Od 2022 roku wstęp do parku jest płatny, a z racji tego, że większość szlaków, z jakich skorzystacie, biegnie przez jego teren, obowiązkowo nabywacie bilet za pomocą aplikacji mobilnej mPay, serwisu eparki.pl lub stacjonarnie obok parkingu w Konikach. Ponieważ będziecie się poruszać po parku narodowym, to tym bardziej pamiętajcie o złotej zasadzie każdej wycieczki na łonie natury, czyli „nie pozostawiaj śladu (leave no trace)”. Najlepszą pamiątką, jaką stąd zabierzecie, niech będą pozytywne emocje i piękne zdjęcia. Poruszając się rowerem, oczywiście ustępujecie pierwszeństwa pieszym. Pewnie większość z was zna te reguły, ale nie zaszkodzi ich przypomnieć.
Samochód można zaparkować na sporym parkingu pod dolną stacją ośrodka narciarskiego Koninki, skąd rozpoczynają się też żółte znaki rowerowego szlaku na Tobołczyk. Pod górną stację kolei linowej wjeżdża się tu niesamowicie zieloną drogą leśną. Uważajcie tylko na zjazdowców, którzy raz na jakiś czas przetną wam drogę. Oczywiście jak tylko ktoś czuje się na siłach, to można pójść w ich ślady, ale polecam zatrzymać zapasy mocy, bo przed nami podjazd pod Suhorę, na której miniemy obserwatorium astronomiczne, i dalej na Obidowiec.
Uwaga!
Zielony szlak pieszy idzie tu stromym podejściem, a rowerami objeżdżacie to specjalnym zakosem, mijając przy okazji dobry punkt widokowy na Pudziskach. Jeśli poczujecie zmęczenie, to polecamy krótkie odbicie do schroniska PTTK na Starych Wierchach.
Dalsza jazda przez Rozdziele pod drzwi głównego naszego celu, czyli schroniska na Turbaczu, to kwintesencja jazdy po gorczańskich halach. Sam Turbacz oprócz dobrej kuchni i noclegów gwarantuje też świetny widok na Tatry, więc celebrujcie każdą chwilę, odpoczywając pod tym najwyższym szczytem Gorców. Jeśli się okaże, że trafiliście na tłumy okupujące schronisko, zjedźcie Halą Długą w stronę Bulandowej Kapliczki. Byle nie za szybko, bo po drodze miniecie bacówkę oraz terenową stację edukacyjną GPN. Od Jaworzyny Kamienickiej ślad zatacza szeroki łuk wokół doliny Kamienickiego Potoku, tak żebyście w miarę łagodnym zjazdem dotarli na Przełęcz Borek.
(Uwaga! Prowadzącym stąd szlakiem żółtym można skrócić sobie wycieczkę, jadąc od schroniska). Od tego miejsca zaczną się porządne drogi leśne, od których odchodzą wytyczone ścieżki edukacyjne pozwalające jeszcze lepiej poznać tutejszą przyrodę. Skorzystacie z nich, żeby sprawnie zjechać na Polanę Oberówkę i zakończyć wycieczkę piknikiem. Jeśli jednak takie gładkie szutry kogoś znudzą, to dobrą opcją będzie wypróbowanie tego rzadko już spotykanego jednoosobowego wyciągu krzesełkowego i zapoznanie się dzięki temu z trasą zjazdową z Tobołowa.