Facebook link
Jesteś tutaj:
Powrót

Kamienica przy ulicy Karmelickiej 53 Kraków

Kamienica przy ulicy Karmelickiej 53 Kraków

Na wprost czterokondygnacyjna, murowana duża kamienica na rogu za skrzyżowaniem ulic, po lewej z torami tramwajowymi. Przed nią metalowe ogrodzenie pomiędzy betonowymi murkami. Na przęsłach wiszą banery. Po prawej i lewej ciąg budynków w szeregowej zabudowie. Z lewej rośnie wysokie drzewo, za nim przystanek tramwajowy i kilka osób. Po prawej kilka drzew przy ulicy, jadący samochód i kilka parkujących. Niebo z niewielkimi pierzastymi chmurami.

ul. Karmelicka 53, 31-128 Kraków Region turystyczny: Kraków i okolice

To kamienica owiana literacką i skandalizującą legendą. Na przełomie lat 1898/1899 parterowe mieszkanie wraz z werandą i ogródkiem zajmował tu nie kto inny jak wielki skandalista Stanisław Przybyszewski ze swoją niezwykłą małżonką, norweską pisarką i pianistką, muzą europejskich poetów i malarzy – Dagny Juel Przybyszewską.

Blisko 120 lat temu to miejsce miało tylko jedno piętro oraz znajdowało się na rubieżach miasta, bardzo blisko wału należącego do kolei obwodowej, której miejsce zajmują teraz Aleje Trzech Wieszczów. 

Gdy lokatorem tej kamienicy był Stanisław Przybyszewski, skandalista i reformator, adres ten był jednym z najgorętszych adresów Krakowa. Mieszkali tu z dwojgiem dzieci: synem Zenonem i córką Ivi. W kamienicy, którą dostali od miasta, mieścił się najbardziej kontrowersyjny salon artystyczny Krakowa, gdzie spotykali się niemal wszyscy artyści Młodej Polski, dyskutując o sztuce, kulturze i polityce. Małżeństwo wprowadziło się na Karmelicką 53 w październiku 1898 roku, wkrótce po powrocie z Berlina. Przybyszewski już wówczas posiadał krąg swoich „wyznawców”, którzy byli absolutnie oddani mistrzowi, a jego lokum znane było jako synagoga szatana. O kochankach Dagny, którzy zdolni byli do morderstw i samobójstw, jeszcze długo krążyły legendy i to nie tylko w Krakowie. Okres jego świetności przeminął bezpowrotnie, w późniejszych latach miał problemy z finansami. Jako poeta był zapomniany, choć jego postać wzbudzała emocje.