Jesienne dary lasu. Co można zbierać jesienią w małopolskich lasach?

Owoce jeżyn i malin na gałązkach, w prawym dolnym rogu logo Małopolski i napis
Świergot ptaków, szum liści, szmer strumieni to melodie, które towarzyszą spacerom po małopolskich lasach. Wędrując malowniczymi ścieżkami można również obudzić w sobie dawny zmysł zbieracza. Ruszając poza utarte szlaki można natrafić na jesienne dary lasu czy leśnej polany. Gdy już zbierzemy to, co podarowała nam matka natura – owoce, kwiaty i zioła – możemy z nich wyczarować niezwykłe potrawy, słodkie smakołyki lub zamknąć ich smak w słoiku i poczekać do zimy, aby cieszyć się nim podczas leniwych, zimowych wieczorów.

Leśne owoce – pełne witamin dary jesieni

Leśne owoce to najbardziej znane i najczęściej zbierane dary lasu, oczywiście zaraz po grzybach. Pyszny sok malinowy, biszkopt z jagodami, babeczki z jeżynami – to jedne z wielu możliwości wykorzystania najbardziej znanych leśnych owoców. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie owocują w tym samym czasie.

Najpierw pojawiają się leśne jagody, gdyż owocują od lipca do września. Od połowy sierpnia do pierwszych przymrozków można zbierać maliny, natomiast jeżyny dojrzewają pod koniec sierpnia i również owocują do pierwszych, jesiennych przymrozków. Ciekawostką jest to, iż na terenie Małopolski owoce tej kolczastej rośliny nazywane są w różny sposób – jeżyna lub ostrężyna. Wszystkie te owoce posiadają bardzo wiele witamin. Ich zdrowotne właściwości, np. soku malinowego lub jeżynowego, znane są od setek lat. Pomagają w leczeniu przeziębień i dodają smaku herbacie.

Amatorów na smakołyki nie brakuje

Malownicze czerwone akcenty, wśród jeszcze zielonych lub powoli zmieniających barwy lasów, dodaje owocująca na przełomie września i października jarzębina. W stanie surowym jej owoce są trujące, jednak po obróbce cieplnej uwalniają swoje lecznicze właściwości. Poprawiają pracę układu pokarmowego, pobudzają do pracy jelita, pomagają w leczeniu przeziębień. Dojrzałe, czerwone owoce są smakołykiem lubianym przez wiele ptaków, dlatego też należy się spieszyć z ich zbiorem! Dżem z jarzębiny, nalewka, albo suszona jarzębina do herbaty to najpopularniejsze jarzębinowe przetwory.

Bardzo lubianym przez zwierzęta leśnym przysmakiem są również orzechy laskowe. Dojrzały orzech laskowy spada na ziemię. Nie leży tam jednak zbyt długo, gdyż bardzo szybko dowiadują się o nim wiewiórki, ptaki, sarny i lisy. Ten wrześniowy smakołyk szybko więc znika z leśnego stołu. I w tym przypadku warto więc się pospieszyć, bo z zebranych orzechów można zrobić pyszną przekąskę, domową Nutellę, masło orzechowe, a także nadzienie do rogalików. 

Dary jesieni trochę trujące, a trochę lecznicze

Intensywnie pachnące kwiaty czarnego bzu zbiera się w maju i czerwcu. Natomiast na przełomie sierpnia i września dojrzewają owoce. Mają one właściwości wzmacniające, odtruwające, moczopędne i przeciwwirusowe. Należy jednak pamiętać, że właściwości te występują dopiero po obróbce cieplnej. Na surowo są trujące! Okazuje się, że właściwości lecznicze mają nie tylko owoce i kwiaty, ale także kora i liście. Z owoców czarnego bzu można zrobić pyszny sok, syrop lub dżem. Kilka łyżek syropu, czy też soku wspomaga odporność i stawia na nogi podczas przeziębienia.

Owoce śliwy tarniny mają ciemnogranatowy kolor i cierpki smak. Po przemrożeniu, na przykład po przymrozkach, owoce nabierają lepszego smaku. Posiadają też wiele właściwości leczniczych – zawierają witaminy, usprawniają procesy trawienne oraz wspomagają odporność. Zbiory owoców najlepiej przeprowadzić po pierwszych przymrozkach w październiku lub listopadzie. Przetwory z tarniny – sok lub nalewka – wymagają jednak czasu i odpowiedniego przyrządzenia owoców. Cenionym wyrobem jest też wino z owoców tarniny i dzikiej róży. Pamiętaj, że pestki tarniny są trujące!

Mniej znane i niedoceniane jesienne dary lasu

Owoce dzikiej róży wykorzystywane są w kuchni oraz w domowych kosmetykach. Idealnym czasem na zbiory jest przełom września i października. Owoce muszą być intensywnie czerwone i lekko miękkie w dotyku. Nie należy zbierać uszkodzonych, niedojrzałych lub przejrzałych owoców. Dziką różę można wykorzystać do przetworów: syropów, dżemów oraz soków. Wysoko ceniona jest też nalewka z dzikiej róży. Nie tylko jest smaczna, ale zawiera również witaminy C i E oraz antyoksydanty. Jako kosmetyk, dzika róża posiada właściwości nawilżające, regenerujące i przeciwstarzeniowe. Domowa maseczka z dzikiej róży do naturalne uzupełnienie pielęgnacji skóry.

Głóg dojrzewa na przełomie września i października. Jego intensywnie czerwone owoce można jeść prosto z krzaka, na surowo. Oczywiście smakuje nie tylko w tej postaci. Bardzo dobrze sprawdza się w dżemach i konfiturach, a nalewka smakuje idealnie z cynamonem i goździkami. Dla spragnionych smaku głogu najszybszym przetworem jest świeży sok. Nie musi on być poddany obróbce termicznej. Wystarczy wyjąć pestki i użyć wyciskarki albo sokowirówki. W leczeniu doskonale znany jest napar z głogu, który wspomaga układ krwionośny oraz pracę serca. Szczególnie polecany jest osobom starszym. 

Gdzie zbierać leśne owoce?

Najpopularniejszymi jesiennymi darami lasu są maliny, jeżyny, jarzębina, dzika róża oraz głóg. Występują one w całej Polsce, lecz w różnych siedliskach. Głóg i jarząb można odnaleźć w lasach liściastych; maliny i jeżyny w lasach, na ich obrzeżach oraz przy drogach. Dzika róża preferuje obrzeża lasów, zręby leśne, śródpolne miedze oraz drogi.

Pozostałe rośliny mają większe wymagania co do siedlisk. Czarny bez lubi wilgotne lasy i zacienione miejsca; leszczyna lasy liściaste, obrzeża lasów i pól; śliwa tarnina obrzeża lasów i pól, natomiast leśna jagoda występuje w lasach świerkowych, sosnowych i mieszanych.

I pamiętajmy, że owoców nie wolno zrywać w rezerwatach przyrody i parkach narodowych!

Jesienne dary lasu w Małopolsce

W Małopolsce nie brak lasów, w których można zbierać jesienne dary lasu. Gdzie się więc wybrać? W pobliżu Krakowa warto pojechać do Lasu Zabierzowskiego, Puszczy Niepołomickiej, Lasu Kopaliny, czy do lasów w parkach krajobrazowych, na przykład do Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie, Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego, czy Wiśnicko-Lipnickiego Parku Krajobrazowego.

Zachodnia Małopolska zaprasza w Lasy Błędowskie, Lasy Ciężkowickie koło Bukowna, do Puszczy Dulowskiej, Rudniańskiego Parku Krajobrazowego, czy Parku Krajobrazowego Beskidu Małego. Na Podhalu leśnych skarbów można szukać na stokach Gubałówki, Magury Witowskiej, w Pieninach Spiskich, czy Gorcach (oczywiście bez Gorczańskiego Parku Narodowego!).

Przesuwając się nieco na wschód można zajrzeć do lasów Beskidu Sądeckiego i Beskidu Niskiego. Okolice Tarnowa to lasy okalające pasmo Brzanki, Lasy Radłowskie, Klepkowski Las, czy Las Tuchowski.

Powrót do korzeni

W Małopolsce nie brakuje leśnych kniei, podmokłych olsów, czy piaszczystych sosnowych borów. W każdym z tych lasów można odnaleźć owoce pełne witamin i właściwości leczniczych. Po jesiennym spacerze można więc wrócić do domu nie tylko z koszykiem grzybów, ale także z owocami. Samodzielny zbiór, a potem własnoręcznie wykonane przetwory nie mają sobie równych. A może w domu przechowywane są jeszcze przepisy prababć i babć – wykonane z ich pomocą soki, dżemy czy nalewki, będą jeszcze lepiej smakowały!

Kultywujmy rodzinne tradycje i jednocześnie aktywnie spędzajmy czas podczas pięknej małopolskiej jesieni. To co zbierzemy w trakcie tych spacerów, może być też zbawieniem podczas zimowych przeziębień, a także fantastycznym dodatkiem do herbaty lub naleśników. Smakujemy jesienne dary lasu, koniecznie w Małopolsce!

Multimedia


Baner - wydarzenia.jpg

Powiązane treści