Szlak samochodowy: Szkoła katów, perła renesansu i lecznicze pierniki
62 kilometry
Tarnów
ze wschodu i zachodu autostradą A4, z której należy zjechać na węźle Tarnów Zachód, skąd drogą numer 975 kierować się na Wojnicz, by tu wjechać na drogę krajową numer 94 w kierunku Rzeszowa. Gdy pojawią się znaki kierujące do centrum Tarnowa, zjeżdżamy zgodnie z nimi w prawo i jedziemy cały czas prosto ul. Krakowską (około 5 kilometrów) aż do dworca PKP, przy którym, przy ulicy Dworcowej, znajduje się duży parking.
Od północy: drogą numer 73. Po dojechaniu do autostrady A4 kierować się powyższymi wskazówkami lub jechać dalej drogą numer 73 w kierunku centrum i korzystając z podpowiedzi nawigacji podążać do wspomnianego parkingu.
Od strony Nowego Sącza: drogą numer 975 do Wojnicza i stąd wg powyższych wskazówek.
Tarnów - perła renesansu
Z tarnowskiego dworca 14 czerwca 1940 roku wyruszył pierwszy masowy transport więźniów do KL Auschwitz. Warto na chwilę zajrzeć do budynku, którego historia sięga początku XX w., a wnętrze po remoncie przywodzi wspomnienia 20-lecia międzywojennego.
Z proponowanego parkingu na Rynek, cel spaceru, jest niespełna 1,5 kilometra. Ruszacie tam ulicą Dworcową w kierunku Krakowskiej. Na skrzyżowaniu skręcacie w prawo i przechodzicie na północną stronę jezdni, bo za chwilę, na Placu księdza Jerzego Popiełuszki, traficie na jedyną w Polsce kosmiczną fontannę przedstawiającą Układ Słoneczny.
Ulica Krakowska to perła secesji, starannie odrestaurowane kamienice przywołują klimat cesarsko-królewskiego Tarnowa z przełomu XIX i XX wieku.
Bliżej centrum, Waszą uwagę z pewnością zwróci Brama Seklerska imienia Józefa Bema i Sandora Petöfiego. Jest to dar węgierskiej Fundacji Irott Szó i miasta Sepsiszentgyőrgy dla Tarnowa (podobny obiekt znajduje się w Polsce jeszcze tylko w Starym Sączu).
Nieco dalej, po prawej stronie, dawny zajazd a obecnie Muzeum Etnograficzne z wystawą poświęconą historii i kulturze Romów. Stąd już tylko kilka kroków na Plac Sobieskiego z charakterystyczną kawiarnią w wagonie tramwajowym i na Rynek, na który wyjdziecie ulica Katedralną.
Stare miasto w Tarnowie zwane jest „perłą renesansu”. Posiada jeden z piękniejszych renesansowych układów architektonicznych w Polsce.
Zacznijmy od Bazyliki Narodzenia Najświętszej Marii Panny, monumentalnej budowli z XIV wieku. W wyposażeniu zwracają uwagę renesansowe nagrobki rodu Tarnowskich, piętrowy pomnik hetmana Jana Tarnowskiego oraz uważany za najpiękniejszą renesansową rzeźbę kobiety w Europie – pomnik nagrobny Barbary z Tęczyńskich Tarnowskiej.
Bazylika jest Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, do którego pielgrzymi przybywają przede wszystkim ze względu na wyrzeźbioną w drewnie XVII-wieczną Pietę, znajdującą się w jednym z ołtarzy bocznych. Historycy sztuki dostrzegają podobieństwo tarnowskiej figury do obrazu „Opłakiwanie” autorstwa Van Dycka.
Po opuszczeniu świątyni proponujemy przejść przez Rynek na wschód, mając po prawej stronie stojący na środku Ratusz, by wejść w ulicę Żydowską, przy której stoi Bima, mównica i przestrzeń do czytania Tory, jedyny ślad po Starej Synagodze z 1630 roku. Robiąc małe koło wokół kamienic i zaułków tarnowskich, miniecie fragmenty murów obronnych, pomnik generała Józefa Bema oraz postać Romana Brandstaettera, który opierając się o narożnik kamienicy pali fajkę i zza okularów przygląda się przechodniom.
Od pomnika „polskiego Edisona” do Mauzoleum Józefa Bema
Skręcając przy postaci Romana Brandstettera w ulicę Goldhammera po 300 metrach dojdziecie do skweru z fontanną i pomnikiem Jana Szczepanika, zwanego „polskim Edisonem”. To on był wynalazcą fotografii barwnej i kamizelki kuloodpornej.
Przecinając skwer na skos w lewo i kierując się ulicą Mickiewicza na zachód, miniecie charakterystyczny budynek Teatru imienia Ludwika Solskiego. Skręcając w ulicę Piłsudskiego dojdziecie do Parku Strzeleckiego z ciekawą fontanną z lwami, Sensorycznym Ogrodem Sztuki i Mauzoleum generała Józefa Bema, w którym są pochowane szczątki bohatera Polski i Węgier.
Liczne nawiązania do Józefa Bema nie są przypadkowe, gdyż generał urodził się w 1794 roku w Tarnowie. Przy placu, który nosi dziś jego imię, na jednej z kamienic znajduje się tablica upamiętniająca ten fakt.
Do centrum wracając ulicą Piłsudskiego, mijając po drodze największe w Europie seminarium duchowne. Na końcu ulicy, przy Pomniku Nieznanego Żołnierza, skręcacie w lewo i po schodach wychodzicie na ulicę Wałową, kierując się w prawo.
Kontynuując spacer Wałową dojdziecie do Ławeczki Poetów, na której odpoczywają Agnieszka Osiecka, Jan Brzechwa i Zbigniew Herbert. Po drodze znajduje się skwer z pomnikiem króla Władysława Łokietka. Uwaga! Dotknięcie królewskiego buta prawą ręką przynosi ponoć szczęście i spełnienie marzeń!
Ruszamy do Tuchowa
Z parkingu ruszacie ulicą Dworcową do Krakowskiej, skręcając w prawo za drogowskazami jedziecie do Tuchowa. Po przejechaniu mniej więcej 3 kilometrów dojedziecie do obwodnicy miasta, gdzie pojawią się oznaczenia, że jesteście na trasie numer 977.
Wjeżdżając do Tuchowa należy wypatrywać parkingu u podnóża wzniesienia, na którym stoi Sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Stanisława Biskupa i Męczennika.
Po lewej stronie, przy samej ulicy lub wyżej, przy klasztorze.
Świątynia znajduje się na wzgórzu zwanym Lipie. Według legendy była tu dawniej pogańska gontyna. Stara tradycja benedyktyńska utrzymuje, że na jej miejscu jeszcze przed rokiem 1079 zbudowano drewniany kościółek, który ponoć poświęcił biskup Stanisław Szczepanowski.
Pielgrzymów przyciąga do Tuchowa XVI-wieczny słynący łaskami obraz Matki Boskiej Tuchowskiej. W 1641 roku biskup krakowski Tomasz Oborski powołał komisję do zbadania dokonujących się cudów i po zapoznaniu się z wynikami jej prac rok później ogłosił obraz cudownym. Wielu pątników, dziękując za otrzymane łaski, zostawiało w sanktuarium liczne wota. Gdy w 1785 roku cesarz Józef II nakazał zarekwirować kościołom kosztowności z tuchowskiego wyjechało 16 wyładowanych nimi wozów!
Murowana, barokowa świątynia pochodzi z XVII wieku a klasztor ojców. Redemptorystów, którzy opiekują się sanktuarium, wzniesiono w XIX wieku.
Odwiedzając to miejsce warto też zwiedzić Muzeum Misyjne Redemptorystów, w którym ciekawostką jest ruchoma szopka bożonarodzeniowa, Muzeum Sanktuaryjne związane z kultem Matki Bożej oraz Muzeum Etnograficzne.
Wart również przespacerować się po rynku w Tuchowie. Jego kształt został wytyczony w 1341 roku i przetrwał do dziś. W centrum stoi klasycystyczny ratusz z 1874 roku, obok którego znajduje się figura świętego Floriana ufundowana w 1781 roku przez opata benedyktynów Floriana Amanda Janowskiego.
Jadąc dalej, trzymajcie się drogi numer 977. Dojedziecie nią do Gromnika, gdzie warto zboczyć na chwilę w drogę numer 980 (kierunek Zakliczyn), by zobaczyć oddalony o około 300 metrów od skrzyżowania drewniany kościół pw. św. Marcina Biskupa z przełomu XV i XVI wieku z barokowym wyposażeniem, dąb papieski oraz przejść Drogą Krzyżową przy nowym kościele, której stacje zbudowane są z olbrzymich głazów, na każdym z nich umieszczono kamyk z miejsca związanego z życiem Jezusa.
znajduje się nieco w prawo od drogi, przy plebanii.
Jadąc z Gromnika dalej na południe po kilku minutach przejedziecie przez most na Białej i znajdziecie się w Ciężkowicach (34 kilometry z Tarnowa). Skręcając w lewo, ulica 3 Maja zaprowadzi Was na ciężkowicki rynek. Po drodze proponujemy odwiedzić dworek Ignacego Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej (około 2,5 kilometra).
Należy jechać prosto i po kilometrze pojawią się znaki, które prowadzą pod sam dwór. To jedyna zachowana rezydencja wielkiego kompozytora i premiera II Rzeczypospolitej, który tu mieszkał i tworzył w letnich miesiącach od 1897 do 1903 roku.
We wnętrzach odtworzono salonik, pokój chiński, gabinet pana domu, sypialnię, salony. Współcześnie jest ośrodkiem koncertowym i muzeum wielkiego kompozytora, w którym można zobaczyć między innymi fortepian czeskiej marki Petrof, na którym grał i tworzył. Powrót do Ciężkowic tą samą drogą.
Ciężkowice – urokliwy rynek i Skamieniałe Miasto
Pierwsze wzmianki o Ciężkowicach pochodzą z dokumentu kardynała Idziego z 1125 roku, kiedy to wieś należała do klasztoru Benedyktynów w podkrakowskim Tyńcu. Przywilej lokacyjny został nadany osadzie w 1348 roku przez króla Kazimierza Wielkiego. Do naszych czasów zachował się średniowieczny układ urbanistyczny oraz drewniane domy z podcieniami wspartymi na czterech słupach z przełomu XVIII-XIX wieku (jeden z najlepiej zachowanych oznaczony jest numerem 12) oraz pochodzący z tego okresu murowany ratusz. Na północny zachód od rynku położony jest murowany neogotycki kościół pw. św. Andrzeja będący sanktuarium Pana Jezusa Miłosiernego. Stąd warto jeszcze ruszyć do Parku Zdrojowego, najnowszej atrakcji Ciężkowic.
Na terenie parku znajdują się rozległe parkingi P1 (niżej, bezpłatny) i P2 (wyżej, płatny). Uwaga: w weekendy, zwłaszcza w niedziele, trudno znaleźć wolne miejsce.
Ustawione przy parkingu mapy pozwalają zorientować się w rozmieszczeniu atrakcji. To przede wszystkim Rezerwat Skamieniałe Miasto ze skałami o fantazyjnych kształtach i równie ciekawych nazwach, np. Cyganka, Maczuga, Borsuk. Wedle przekazów teren był kiedyś miastem, na które została rzucona klątwa za niecne czyny mieszkańców i ponoć do dziś mieszkają tam złe moce. Może to one wpłynęły na okoliczną ludność, która protestowała przeciw pomysłowi Ignacego Jana Paderewskiego, który chciał kupić teren Skamieniałego Miasta, połączyć go ze swoim dworkiem i u podnóża skał zbudować pensjonaty dla letników. Obawiano się, że skąpe stroje gości będą gorszyć mieszkańców.
Oprócz rezerwatu godny zwiedzenia jest Wąwóz Czarownic z malowniczym wodospadem oraz sam Park Zdrojowy, na którego terenie dostępna jest infrastruktura rekreacyjna i turystyczna, w tym urządzenia do hydroterapii (wodolecznictwa), alpinarium (ogród zbudowany ze skał i ziemi, wraz z górskim układem roślinności), arboretum (ogród dendrologiczny), brodziki z łazienkami mineralnymi, sieć alejek, wrzosowisko, siłownia terenowa, plac zabaw, ogrody wodne, tężnia, ogród sensoryczny.
Czas ruszyć dalej
Udając się w dalszą drogę, zjeżdżacie tą samą trasą w dół, kierując się w prawo. Po około kilometrze należy skręcić w lewo, do Rzepiennika Strzyżewskiego. Droga wymaga od kierowcy zachowania zwiększonej uwagi ze względu na liczne zakręty.
W Rzepienniku Strzyżewskim należy skręcić w prawo i odtąd podążać drogą numer 980. Pierwsze kilkanaście kilometrów to mnóstwo zakrętów; przypominamy o ostrożności i przestrzeganiu obowiązujących ograniczeń prędkości.
Na granicy Rzepiennika Strzyżewskiego i Rzepiennika Biskupiego odchodzi w prawo droga do Turzy, którą można dojechać do prywatnego Obserwatorium Astronomicznego Królowej Jadwigi, które stworzyli Magdalena i Bogdan Wszołkowie.
To największy w Polsce i drugi w Europie obiekt tego typu. Położenie obserwatorium nie jest przypadkowe – panują tu jedne z najlepszych w Polsce warunków do obserwacji nieba.
Lokalizacja obserwatorium: φ=49º46’36”.16 N, λ=21º05’22”.27 E Ze względu na duże zainteresowanie, wskazane jest wcześniejsze uzgodnienie terminu wizyty.
Główną atrakcją placówki jest 9-metrowy amerykański radioteleskop, antena satelitarna, która wcześniej pracowała w Centrum Satelitarnym w Psarach koło Kielc. Z kolei naziemna amerykańska stacja satelitarna o średnicy czaszy 5,4 metra zanim trafiła do Rzepiennika znajdowała się w należącym do wojska Satelitarnym Centrum Operacji Regionalnych w Komorowie.
Drewniana perełka w Binarowej
Po przejechaniu 57 kilometrów dotrzecie do Binarowej, w której znajduje się wpisany w 2003 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO drewniany kościół pw. św. Michała Archanioła wzniesiony około 1500 roku.
Zwiedzanie świątyni możliwe jest po wcześniejszym uzgodnieniu z przewodnikiem.
po lewej stronie drogi.
Ściany i strop świątyni pokrywają malowidła, między innymi XVII-wieczne barokowe cykle przedstawieniowe ze scenami z Nowego Testamentu oraz widoki ówczesnego Biecza. Ciekawy jest również wystrój świątyni: pokryte malowidłami konfesjonały i ambona, tron dla celebransa oraz gotyckie rzeźby i płaskorzeźby w ołtarzach i kamienna chrzcielnica z barokową pokrywą. O tym, że warto się tu zatrzymać przekonuje krótki film.
Dodajmy, że Binarowa jest także ośrodkiem kultu maryjnego. W lewym bocznym ołtarzu znajduje się słynący z wyjątkowych łask obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem (Piaskowej). Dzieło pochodzi z XVII wieku i jest repliką cudownego wizerunku Maryi z krakowskiego kościoła Karmelitów. Do obrazu pielgrzymowano już w XVIII stuleciu. Dziś w każdą środę odprawiana jest nowenna ku czci Matki Bożej Piaskowej, połączona z odczytywaniem próśb i podziękowań.
Biecz – mały Kraków czy polskie Carcassonne? Sprawdźmy
Po dojechaniu do skrzyżowania w Bieczu należy skręcić w prawo i po niespełna kilometrze dociera się na rynek. Z racji swojej zabudowy Biecz nazywany jest „małym Krakowem”, a dobrze zachowane mury obronne sprawiają, że bywa też określany „polskim Carcassonne”.
Na samym Rynku lub przyległych do niego ulicach.
Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z początku XI wieku, w kronice biskupa niemieckiego Thietmara. Prawa miejskie Biecz uzyskał w 1257 roku. Miasto szybko się rozwijało dzięki położeniu na węgierskim szlaku handlowym oraz królewskim przywilejom nakazującym przejezdnym kupcom wykładanie tutaj części towarów do sprzedaży.
Patrząc dziś na niewielkie rozmiary miasteczka, trudno uwierzyć, że istniały tu aż trzy zamki i rozległy dwór, w których królowie z dynastii Piastów i Jagiellonów spędzali wiele czasu. W średniowieczu było to jedno z największych miast Małopolski, które otaczały mury obronne z licznymi basztami, z których do dziś zachowały się trzy.
O znaczeniu miejscowości może świadczyć fakt, że od jesieni 1311 r. do wiosny roku następnego przebywał w Bieczu król Władysław Łokietek, który schronił się tu podczas buntu wójta Alberta. Bywała tu też m.in. królowa Jadwiga, która ufundowała Szpital św. Ducha.
Na środku Rynku stoi renesansowy ratusz z liczącą 56 metrów wieżą (możliwe jest wejście na jej szczyt) pokrytą charakterystyczną sgraffitową mozaiką. Ponadto godnymi uwagi są zabytkowe kamieniczki, m.in. Dom Zbója Becza, legendarnego założyciela miasta, stojący przy zachodniej pierzei rynku, czy budynek dawnej synagogi (Rynek 20).
Spacer wychodzącą z rynku ul. Kromera pozwoli poczuć atmosferę miasteczka, doprowadzi nas do Muzeum Ziemi Bieckiej i średniowiecznych murów obronnych z ruinami barbakanu.
Obowiązkowo należy zajrzeć do bieckiej kolegiaty, czyli kościoła parafialnego Bożego Ciała będącego jednym z najcenniejszych zabytków gotyckiej architektury sakralnej w Polsce. Najstarszą częścią jest prezbiterium pochodzące z 1480 r., ale jego budowę rozpoczęto już w 1326 r. Wnętrze pełne jest cennych zabytków, np. późnogotycka chrzcielnica z brązu, pochodząca z XV w. scena ukrzyżowania Chrystusa na belce tęczowej, renesansowe bogato rzeźbione stalle. W ołtarzu głównym znajduje się obraz "Zdjęcie z krzyża", jeden z trzech tego typu na świecie. Warto dodać, że w Oratorium świętej Jadwigi, miejscu, w którym królowa często się modliła, znajdują się jej relikwie.
Świątynia otwierana jest dla wiernych 30 minut przed nabożeństwem. Możliwe też jest odpłatne zwiedzanie kościoła z przewodnikiem Muzeum Ziemi Bieckiej.
Do wszystkich atrakcji miasteczka łatwo trafić korzystając z interaktywnej mapki zamieszczonej na stronie Urzędu Miejskiego.