Dom Muzealny Ornak Zakopane
ul. Grunwaldzka 20, 34-500 Zakopane
Region turystyczny: Tatry i Podhale
tel. +48 604985025
Tu wychowała się liczna rodzina profesora Stanisława Sokołowskiego, walcząca później w czasach PRL o zachowanie własności i przetrwanie samej budowli. Ta historia ma szczęśliwe zakończenie, bowiem staraniem kolejnego pokolenia spadkobierców dom zamieniony został w unikatowy pensjonat muzealny, czyli miejsce, w którym ożywają naprawdę dawne zakopiańskie czasy, a przy tym miejsce otwarte dla każdego gościa. Dom wykonany został z najlepszych okazów świerka sprowadzonego spod Babiej Góry przez najlepszych zakopiańskich ówczesnych cieśli – Wirmańskich. Stanowi klasyczny przykład stylu zakopiańskiego w architekturze. Płazy (belki drewniane z których zbudowano ściany) są rzadko spotykanej szerokości. Były łączone „na styk” – nie, jak później, ze szczeliną wypełnioną „wełnianką” (plecionką z wiórów drewnianych) – a dla uszczelnienia od zewnątrz upychano mchem. Z ostatnich dziejów - w 2002 roku z inicjatywy właścicieli Aldony i Tadeusza Klimczaków wykonano generalny remont dachu. Położono nowe gonty na całej jego powierzchni (600 metrów kwadratowych). Gonty zrobili z drewna świerkowego i jodłowego cieśle z Podszkla. Wykonali ręcznie (około 60 000 sztuk) tnąc pnie na 60-cio centymetrowe odcinki łupane promieniście siekierą. W gładkich dotychczas powierzchniach dachu (północna, wschodnia i zachodnia) wykonano dodatkowe wykusze (lukarny), odwzorowując te istniejące wcześniej od strony południowej (frontowej), co sprawiło, że te dotychczas „po macoszemu” traktowane boczne elewacje zyskały na urodzie.
W 1951 roku dom miał służyć wypoczynkowi towarzyszy Urzędu Bezpieczeństwa. Dom kłuł oczy urzędników o socjalistycznej mentalności. Wydawał się ideowo siedzibą wroga klasowego. Aby uchronić go przed unicestwieniem, zostaje wpisany do rejestru zabytków. Na piętrze zamieszkiwał w nim ordynator szpitala zakaźnego w Zakopanem. Dół został wynajęty Instytutowi Geologicznemu. Przyjeżdżali do niego na wypoczynek pracownicy Huty z Warszawy. Jednak w 1989 roku, kiedy upada komunizm, huta rezygnuje z wynajmowania "Ornaku". Zofia Klimczakowa, ówczesna właścicielka planuje wielki remont. Jednak nie starcza funduszy na jego ukończenie. Klimczakowie szukają banku, który mógłby udzielić im kredytu na wykończenie domu. Wtedy pojawia się pomysł na stworzenie pensjonatu muzealnego. W "Ornaku" mówiło się o zakopanym w piwnicy skarbie. Właścicielka Zofia Klimczakowa ze swoją wnuczką odnajdują skarb przy pomocy robotników. Są to złote pierścienie, brylanty i pół litra złotych monet półdolarowych, zakopanych w słojach. Skarb przeznaczono m.in. na spłatę kredytu. Dom zostaje ukończony i w okresie świąt Bożego Narodzenia 1992/3 przyjmuje pierwszych gości.