Facebook link
Jesteś tutaj:
Powrót

Szlak samochodowy: Przez Orawę i Podhale z widokiem na Tatry

Szlak samochodowy: Przez Orawę i Podhale z widokiem na Tatry

Wnętrze drewnianego kościoła. Ołtarze zasłonięte ciemnymi płótnami z malowidłami. Po lewej stronie bogato zdobiony prospekt organowy. Na suficie i ścianach bogata polichromia.
Orawka Region turystyczny: Tatry i Podhale
Kto powiedział, że jadąc do Zakopanego trzeba zawsze podróżować popularną "zakopianką'? A gdyby tak zboczyć nieco z głównej drogi i przejechać przez piękne tereny Orawy oraz Podhala? Zatrzymać się przy typowych zabudowaniach góralskich, zaglądnąć do zabytkowych kościołów, albo zrobić zdjęcia z przepiękną i rozległą panoramą Tatr? Wszystko to możecie mieć na wyciągnięcie ręki podczas poniższej wycieczki! Zainteresowani? To ruszamy!

Piktogram z informacją o długości trasy 68 kilometrów.

Piktogram z miejscem startu parking przy kościele w Orawce.

Piktogram z dojazdem do miejsca startowego szlaku drogą krajową numer 7 na odcinku Rabka – Chyżne.

Piktogram z mapą 

 

Podróż bocznymi drogami przez Orawę i Podhale, to pomysł na dotarcie do zimowej stolicy Polski w inny sposób, niż wiecznie zatłoczoną drogą krajową numer 7. Proponowana trasa pozwoli poznać uroki Orawy, regionu leżącego nieco na uboczu i trochę niedocenionego. Zmieńmy to! 

Krótko o historii Orawy

Doliny pod Babią Górą (od południa) przez wiele wieków były pokryte puszczą. Ludzie zapuszczali się na te tereny sezonowo, prowadząc gospodarkę myśliwsko-zbieracką. Obszar o szerokości kilkudziesięciu kilometrów oddzielał tereny, do których doszło osadnictwo węgierskie (od południa) i polskie (doliny Skawy i Raby). Później mieszały się tu fale osadnicze z terenów dzisiejszej Słowacji (od południa) i Polski (od północy), a także migracje wołoskie, ruskie, a nawet osadnictwo niemieckie. Wiadomo, że w XIII wieku w Twardoszynie działała stacja solna a w XIV wieku w Jabłonce funkcjonował strażnik solny, który pilnował, by wywożona do Węgier sól z Wieliczki i Bochni nie była sprzedawana na terenach polskich.

Na przełomie XVI i XVII wieku na terenach dzisiejszej polskiej Orawy powstało aż 11 wsi, doszło do walk religijnych między protestantami i katolikami zakończonych w 1659 roku wytoczeniem przez tych drugich procesu o prześladowanie kościoła rzymsko-katolickiego.

Po I rozbiorze Polski Górną Orawę włączono do Węgier, w szkolnictwie i administracji obowiązywał język węgierski a w kościele dominował słowacki.

Przełom XIX i XX wieku przyniósł budzenie polskiej świadomości narodowej, powstał Komitet Narodowy do Obrony Spisza i Orawy. Losy Orawy miały się zdecydować podczas plebiscytu, ale wobec skomplikowanej sytuacji politycznej (agresja sowiecka na Polskę) został on odwołany. Decyzję o przekazaniu Polsce 14 orawskich wsi podjęła Rada Ambasadorów. Potem jeszcze wymieniono Lipnicę Wielką na Głodówkę i Suchą Górę, które znalazły się po stronie słowackiej.

W drodze pod Tatry

Drewniany kościół świętego Jana Chrzciciela w Orawce pochodzi z 1659 roku, a dobudowana do niego kaplica Matki Bolesnej z 1728 roku. Jego wnętrze uznawane jest za jedno z najcenniejszych na Orawie i Podhalu. Pochodząca z 1711 roku polichromia przedstawia sceny z życia świętego Jana Chrzciciela oraz postaci świętych czczonych na Węgrzech. Można też dostrzec herby sołtysów okolicznych wsi: Moniaków z Zubrzycy Górnej, Wilczaków z Podwilka i Bukowińskich z Bukowiny. Na chorze znajdują się sceny ilustrujące 10 przykazań z elementami życia ówczesnej społeczności. Od 8 kwietnia 2021 roku świątynia jest Pomnikiem Historii.

Tuż przy kościele znajduje się grób lotników (ze śmigłem) poległych po zestrzeleniu ich samolotu PZL 23B „Karaś” 3 września 1939 roku, gdy 24 Eskadra Rozpoznawcza bombardowała niemiecką kolumnę pancerną.

W piwnicach stojącej nieopodal farbiarni płócien pochodzącej z XVIII wieku, był skład towarów na szlaku handlowym prowadzącym na Węgry.

Z parkingu należy kierować się na południe, w stronę Jabłonki. Po około 2 kilometrach po lewej stronie na wzgórzu ukaże się Wam świątynia w tej miejscowości. Warto skręcić w lewo i zatrzymać się na chwilę przy kościele.

Piktogram z parkingiem przy świątyni

Wiadomo, że w 1368 roku z woli króla Kazimierza Wielkiego w dzisiejszej Jabłonce założono komorę celną, ale stałe osadnictwo w tym regionie rozpoczęło się dopiero w XVI wieku. Pierwszy kościół drewniany został spalony wkrótce po wybudowaniu. W okolicy dominowali protestanci, a katolicy modlili się w ustronnych miejscach. Waśnie religijne zakończyły się w XVII wieku.

W tym czasie kościół w Jabłonce był pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny (symbol nawrócenia) i świętej Rozalii (patronki chroniącej przed epidemiami). W 1787 roku, za zgodą cesarza austriackiego w Jabłonce erygowano parafię a na początku XIX wieku powstał obecny kościół murowany. Trudna sytuacja społeczno-polityczno-religijna w XIX wieku i na początku XX sprawiły, że konsekracji świątyni dokonano dopiero w 1954 roku. Obecnie kościół jest pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego.

Dodajmy, że 22 marca 1970 roku w tutejszym kościele ówczesny kardynał Karol Wojtyła udzielił święceń kapłańskich księdzu biskupowi Janowi Szkodoniowi i księdzu Józefowi Piechowi.

Przed świątynią, na niewielkim skwerku, stoi pomnik Jana Pawła II, Papieża Pielgrzyma. Roztacza się stąd imponujący widok na Tatry. Z kolei z parkingu możecie podziwiać wspaniały widok na masyw Babiej Góry.

Do głównej drogi zjeżdżacie tą samą ulicą i skręcacie w lewo. Widać już tablicę z numerem drogi 958 prowadzącej do Białki i Makowa Podhalańskiego.

Piktogram z opcją wycieczki

Korzystając z drogi numer 958 można dojechać do Orawskiego Parku Etnograficznego w Zubrzycy Górnej (11 kilometrów), w którym eksponowane są ciekawe obiekty dokumentujące ludowe budownictwo na Orawie, między innymi dzwonnica z dzwonkiem loretańskim, lamus z Podwilka oraz dwór Moniaków.

Rezygnując z odwiedzenia Zubrzycy Górnej, w centrum Jabłonki skręcacie w lewo, kierując się drogą numer 957 w kierunku Nowego Targu. Wkrótce miniecie ostatnie zabudowania i wyjedziecie na niewielkie wzniesienie. Odtąd po prawej stronie nieustannie będzie Wam towarzyszyła rozległa panorama Tatr, która z każdej perspektywy wprawi Was w zachwyt. 

Po 17 kilometrach od wyruszenia z Jabłonki dotrzecie do Czarnego Dunajca, Nie wjeżdżajcie do centrum, lecz skręćcie w prawo na drogę numer 958, i jedźcie w kierunku Zakopanego.

W drodze pod Tatry

Teraz Tatry macie dokładnie przed sobą. Im bliżej, tym robią jeszcze większe wrażenie! 

Wkrótce wjedziecie do Chochołowa, pięknej i zabytkowej wsi z charakterystyczna zabudową, która jest chroniona jako zespół budownictwa ludowego.

Piktogram z parkingiemw odległości około 100 metrów od drogi (po prawej, jest znak wskazujący dojazd) lub kilkanaście metrów dalej przy kościele (po lewej).

Kościół w Chochołowie powstał w latach 1853-1873. Inicjatorem jego powstania był ksiądz Wojciech Blaszyński, który będąc proboszczem w Sidzinie, postanowił wznieść świątynię w rodzinnej wsi. Z budową wiążą się dwa dramatyczne wydarzenia. Pierwsze z nich, to kradzież pieniędzy zgromadzonych przez księdza Blaszyńskiego na budowę. Do drugiego doszło 11 sierpnia 1866 roku, kiedy podczas rozbierania rusztowania wieży spadająca belka uderzyła w deskę, a ta śmiertelnie raniła księdza Blaszyńskiego. Dwa dni później odbył się jego pogrzeb, który był wielką manifestacją religijną. Ksiądz Wojciech Blaszyński nazywany jest Apostołem Podhala, ze względu na wprowadzenie nowatorskich jak na tamte czasy katechez dla dorosłych.

Wśród 6 ołtarzy jeden został stworzony w stylu góralskim przez ludowego artystę.

Przed świątynią stoi pomnik Powstańców Chochołowskich ufundowany z 1970 roku przez rodaków ze Stanów Zjednoczonych. Natomiast po drugiej stronie ulicy, w Chałupie Bafiów znajduje się Muzeum Powstania Chochołowskiego, które rozpoczęło się 22 lutego 1846 roku. W izbie czarnej zgromadzono przedmioty codziennego użytku a w izbie białej – odświętne.

Kontynuując podróż w kierunku Tatr, miniecie drogę prowadzącą do Trsteny na Słowacji, a po chwili (po lewej) – Termy Chochołowskie.

Potem przejedziecie przez Witów, w którym stoi drewniany kościół Matki Boskiej Szkaplerznej. Dalej droga poprowadzi Was przez las, po czym miniecie zjazd do Doliny Chochołowskiej, a wkrótce potem Kiry, To tu rozpoczyna się Dolina Kościeliska. Po kilkunastu minutach dojedziecie do Zakopanego na osiedle Krzeptówki (40 kilometrów z Jabłonki).

Zakopane – nie tylko zimowa stolica Polski

Po drodze do centrum Zakopanego możecie zwiedzić sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach.

Piktogram z parkingiemna terenie sanktuarium, po lewej stronie ulicy.

To jedno z miejsc w Zakopanem związanych z papieżem Janem Pawłem II. Kościół został wybudowany przez górali dzięki darczyńcom jako votum wdzięczności za ocalenie życia Ojcu Świętemu w zamachu na Placu Świętego Piotra 13 maja 1981 roku.

Kontynuując jazdę w kierunku centrum Zakopanego, możecie zrobić postój na ulicy Kościeliskiej, która słynie z zabytkowej zabudowy oraz starego kościoła. Do ich opisu za chwilę wrócimy i pokazując inne atrakcje czekające w mieście udowodnimy, że Zakopane to nie tylko zimowa stolica Polski.

W mieście ciężko o miejsca parkingowe, proponujemy, by zaparkować tam, skąd wszędzie będzie blisko i dopiero wtedy ruszyć na zwiedzanie.

Po minięciu dolnego odcinka Krupówek (po prawej) i stacji kolejki na Gubałówkę (po lewej) jedźcie jeszcze chwilę prosto do dużego ronda, gdzie kierujecie się w prawo i na kolejnym rondzie także skręcacie w prawo. Jesteście na alei 3 Maja.

Piktogram z parkingiemW mieście obowiązuje strefa płatnego parkowania, funkcjonuje też kilka płatnych parkingów. Krótko mówiąc, chcąc zatrzymać się blisko centrum nie sposób uniknąć opłaty. Optymalnym rozwiązaniem jest zaparkowanie na jednym z parkingów wzdłuż alei 3 Maja biegnącej równolegle do Krupówek. Umownie przyjmijmy, że odcinek przed skrzyżowaniem ze światłami to część dolna, a powyżej – górna.

Krupówki to główna ulica handlowa Zakopanego, spacer nią to jeden z obowiązkowych punktów pobytu pod Tatrami. W zależności od tego, w którym miejscu zaparkowaliście, możecie udać się w górę lub w dół Krupówek.

W górnej części (powyżej ulicy Kościuszki) są głównie sklepy oraz charakterystyczny mostek, który pojawia się w wielu relacjach z Zakopanego. Rozpoczyna się przy nim ulica Piłsudskiego prowadząca pod skocznię Wielka Krokiew (około 1,5 kilometra).

Idąc w dół Krupówek wypada spojrzeć na pierwszy dom kultury w Zakopanem, czyli Dworzec Tatrzański. Jego historia sięga 1874 roku (Krupówki 12). Tuż obok znajduje się świeżo wyremontowane Muzeum Tatrzańskie ze wspaniałą ekspozycją prezentującą dzieje Zakopanego, zbiory etnograficzne i przyrodnicze. 

 

W pobliżu skrzyżowania z ulicą Kościeliską, którą wjechaliście do centrum, znajduje się kościół Świętej Rodziny z góralską interpretacją Ośmiu Błogosławieństw oraz wieloma elementami wyposażenia zaprojektowanymi i wykonanymi przez Stanisława Witkiewicza.

Dochodząc do ulicy Kościeliskiej warto skręcić w lewo, by dojść do kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej i świętego Klemensa z połowy XIX wieku, którego wnętrze zdobią ludowe malowidła i znajdującego się obok niego Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Spoczywają tu między innymi pierwszy zakopiański proboszcz ksiądz Józef Stolarczyk; zasłużony dla Zakopanego, współtwórca Towarzystwa Tatrzańskiego doktor Tytus Chałubiński, olimpijczycy i kurierzy z czasów II wojny światowej: Stanisław Marusarz i Helena Marusarzówna; poeta Kazimierz Przerwa-Tetmajer i wiele innych wybitnych postaci.

Przy wejściu na cmentarz stoi najstarsza budowla sakralna w mieście – pochodząca z 1810 roku kapliczka świętego Świerada i Świętego Benedykta. Nieco dalej rozpoczyna się odcinek ulicy Kościeliskiej będący żywym skansenem tworzonym przez góralskie chałupy z XIX wieku. Warto udać się do oddalonego o około 500 metrów Muzeum Stylu Zakopiańskiego, by bliżej zapoznać się z jego założeniami.

Jeden dzień to za mało

Dodajmy, że konkretne propozycje spacerów po Zakopanem można znaleźć na stronie urzędu miasta. W opisach określono czas przejścia oraz zawarto opisy miejsc na trasie.

W Zakopanem jest jeszcze wiele muzeów związanych z wybitnymi postaciami, przykładowo Muzeum Karola Szymanowskiego Willa Atma, Muzeum Jana Kasprowicza Harenda, Muzeum Kornela Makuszyńskiego, a także wydarzeniami i przedmiotami – Muzeum Walki i Męczeństwa „Palace” czy Muzeum Oscypka. Warto też odwiedzić Centrum Edukacji Przyrodniczej stworzone przez Tatrzański Park Narodowy, wyjechać kolejką linowo-terenową na Gubałówkę czy koleją linową na Kasprowy Wierch, poznać żywiołowy folklor góralski podczas jednej z imprez lub wieczornej wizyty, w którejś z karczm czy odpocząć w tutejszym aqua parku.

Krótko mówiąc, atrakcji i możliwości wypoczynku jest tak wiele, że nie sposób ich wszystkich poznać w ciągu kilku godzin. Podczas krótkiej wizyty można tylko rzucić okiem na te najważniejsze, a potem wrócić na dłuższy pobyt, by odwiedzić pozostałe i wyruszyć na wędrówkę po tatrzańskich szlakach. Niekoniecznie od razu na szczyty, najlepiej zacząć od poznawania dolin. O dwóch już wspomnieliśmy przy dojeździe do Zakopanego.

Na odkrycie czekają też Dolina Strążyska, Dolina Pięciu Stawów Polskich i inne doliny. Dla ułatwienia wyboru przygotowaliśmy własne propozycje: "Tatry dla każdego" i "Przez Wielki Kopieniec na Halę Gąsienicową".

Zakopane to zimowa stolica Polski i pępek świata, ale warte jest odwiedzenia przez cały rok!

Drogą Oswalda Balzera

W dalszą drogę ruszycie aleją 3 Maja skręcając w kierunku Tatr. Jadąc cały czas główną drogą do góry, aż do ronda Jana Pawła II (przed Kuźnicami), gdzie kierujecie się w lewo, do Łysej Polany i Morskiego Oka.

Piktogram z opcją wycieczki

Chcąc zobaczyć z bliska skocznię Wielka Krokiew trzeba skręcić w prawo i przejechać 800 metrów, po czym wrócić na rondo.

Droga pnie się w górę, po prawej stronie miniecie popularny wśród turystów pieszych i narciarzy szczyt Nosal, z którego prowadzi legendarna Trasa „K”, najtrudniejsza trasa slalomowa w Polsce. Potem miniecie kaplicę Najświętszego Serca Pana Jezusa na Jaszczurówce. Obiekt jest pięknym przykładem architektury drewnianej i stylu zakopiańskiego. Jego projekt wykonał Stanisław Witkiewicz, a wnętrze kaplicy ozdobione jest witrażami zaprojektowanymi przez Stanisława Witkiewicza Ojca.

Piktogram z parkingiempo prawej stronie drogi

Tuż za Jaszczurówką droga prowadzi przez tereny mniej zabudowane, dopiero po chwili wjedziecie do kolejnego dużego osiedla o nazwie Cyrhla.

 

Cały czas poruszacie się Drogą Oswalda Balzera, która prowadzi do Morskiego Oka. Jej budowę ukończono w 1902 roku i aż do połowy XX wieku była pokryta nawierzchnią z tłucznia wapiennego. Niemal po każdej burzy czy długotrwałym deszczu trzeba było ją naprawiać, więc stało przy niej kilka budynków dla dróżników zajmujących się utrzymaniem nawierzchni w należytym stanie. Co pewien czas będziecie mijali parkingi, z których rozpoczynają się szlaki prowadzące w głąb Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Piktogram z ciekawostką na temat szlakuOswald Balzer był historykiem prawa, urodził się w austriackiej rodzinie, ale stał się Polakiem. To on przewodził polskiej delegacji na sąd rozjemczy w Grazu, który w 1902 roku ostatecznie przyznał tereny Morskiego Oka Galicji, a nie Węgrom.

Czas na odpoczynek

Po przejechaniu z centrum Zakopanego 17 kilometrów dojedziecie na Wierch Poroniec, do skrzyżowania z trasą numer 960. W prawo droga wiedzie do przejścia granicznego na Łysej Polanie i na parking na Palenicy Białczańskiej, z której większość turystów rozpoczyna wędrówkę nad Morskie Oko. Zatrzymanie się na nim, jak i na kilku innych w okolicy, możliwe jest tylko po wcześniejszym dokonaniu rezerwacji online. Wy skręcacie w lewo, w kierunku Nowego Targu. Wkrótce wjedziecie na dużą Polanę Głodówka, z której rozpościera się wspaniały widok na Tatry. Po lewej Tatry Bielskie, na wprost Tatry Wysokie z Lodowym, Szeroką Jaworzyńską i Rysami aż po Świnicę, Giewont i Kominiarski Wierch.

Jeszcze 4 kilometry i znajdziecie się w centrum Bukowiny Tatrzańskiej, która wraz z pobliską Białką Tatrzańską stanowią popularną wśród narciarzy alternatywę dla Zakopanego. W zimie działa tu wiele ośrodków narciarskich, w których odpowiednie dla siebie stoki znajdą amatorzy białego szaleństwa o różnym stopniu zaawansowania. Niezależnie od pory roku warto skorzystać z basenów termalnych z widokiem na Tatry.

Tu kończy się Wasza wycieczka, ale nie musi to oznaczać końca odkrywania Małopolski! W pobliżu znajdują się miejsca, przez które prowadzą dwie inne proponowane trasy samochodowe: Gorców jakich nie znacie i Polski Spisz. 

Zachęcamy Was, aby pod Tatrami pobyć nieco dłużej. Wyruszyć na tatrzańskie szlaki, poznać autentyczny folklor góralski, spróbować lokalnej kuchni i zgłębić fascynującą kulturę tego unikatowego regionu. 


Brak obiektów w wybranej kategorii.

Powiązane treści